piątek, 5 września 2014

Artykuł - Żongler na ostrym dyżurze




Doktor opuszcza szpital i żongluje przy zachodzie słońca

Orrel Lanter 




Hospital in Brookside, San Francisco

Dr Barry Berkowitz, patrzy na popłakujące dziecko. Miał jej założyć szwy. Nagle powiedział do niej: „zobacz to!” Następnie wziął trzy rolki gazy i zaczął żonglować nad głową i za plecami. Dziewczynka zaczęła chichotać, widząc bawiącego się doktora. Następnie dziecko bez narzekania pozwoliło zająć się szwami.

Berkowitz, lat 41, zaczął żonglować w roku 1978, kiedy uczył się swojego fachu lekarskiego. Widząc kolegę, żonglującego piłkami tenisowymi, zaczął uczyć się sam i pod koniec dnia już to potrafił. Następnie przystąpił do klubu żonglerskiego. Kiedy już umiał wiele, odstąpił od klubu i zaczął wprowadzać swoje umiejętności do pokoju przyjęć w szpitalu.

Z powodu jego hobby, Berkowitz był uważany za dziwnego gościa przez jego kolegów, chociaż jego zdolności medyczne były niepodważalne, miał duże doświadczenie w medycynie.

Nie trzymał swojej umiejętności żonglowania w sekrecie. Zaczął dawać przedstawienia na oddziałach w szpitalach. Odkrył przy tym, że daje mu to duży odpoczynek i ulgę w stresie pracy.

Do żonglowania w pracy używał stetoskopu, strzykawki i kulek z łożysk. Pacjenci zaczęli nazywać go: Dr Juggles. Wystąpił w KQED-TV w programie „Salute to Juggling” i w „Real People” i „Good Morning America”. Zaczął także dawać przedstawienia w klubach i innych miejscach.

W !983, podczas konwencji IJA w Purchase, stan New York spotka on Dr Steve’a Allena Jr, syna małżeństwa zajmującego się rozrywką Jayne Meadows i Steve Allen. Rozmawiali o swoich zainteresowaniach w połączeniu z medycyną i ich pomysł zaczął się rozwijać. Berkowitz przypomina sobie i mówi: „Pamiętam, że byłem już wtedy świadomy tego, że żonglowanie daje korzyść polegającą na redukcji stresu, nie tylko dla pacjentów, ale również dla wszystkich, którzy żonglują sami dla siebie. Pomaga to również w koordynacji wzrokowo-ruchowej. Lecące piłki stymulują myślenie i umysł a ciągłe przerzucanie i praca ciała stymulują cale ciało. Wymyśliłem wtedy projekt seminariów – nauka żonglowania podczas konferencji medycznych jako metoda redukcji stresu dla pacjentów szpitali i personelu”.

„Żonglowanie jest formą terapii zabawą. Uczy cię ono jak nie zaprzątać sobie myśli niepotrzebnymi sprawami.” – mówi dr Carl Simonton z Texasu, który pracuje z pacjentami chorymi na raka. Jedną z metod, którą uczy i stosuje dla pacjentów na ich relaksację jest nauka żonglowania cukierkami lub innymi przedmiotami.

Rzeczy miały się bardzo dobrze. „Stres w latach 80tych był bardzo poważnym problemem. Moje seminaria  były przyjmowane entuzjastycznie  dostawałem zaproszenia od różnych instytucji, także firm zajmujących się biznesem, handlem, itp.” – mówi Berkowitz.

Pytany potem, czy nie żałuje, że porzucił fach medyczny, odpowiedział: jako lekarz i jako żongler zawsze walczyłem z dwoma nieuniknionymi siłami: śmiercią i grawitacją.”



Tłumaczenie: Mirosław Urban

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz